Dzisiejsze czasy, to prawdziwa rewolucja w porównaniu do tego, co było, chociażby, 15 lat temu. Z jednej strony mamy ogromne możliwości, ale z drugiej wszystko biegnie tak szybko, że ciężko nadążyć.
Aż chciałoby się powiedzieć: Kiedyś to było…
Większość osób żyje niczym w kołowrotku, kompletnie nie wiedząc, jak się z niego wyrwać. Codziennie ta sama rutyna, sprowadzająca się do schematu: śniadanie, praca, obiad, serial w TV, spanie, śniadanie i tak dalej…
Czy takiego życia chcieliśmy, gdy jeszcze w czasach szkolnych snuliśmy wielkie plany na przyszłość? Wtedy mogliśmy wszystko, a przynajmniej tak się nam wydawało.
Kolejna sprawa. Dawniej, kiedy ktoś szedł do szkoły, to zazwyczaj po jej ukończeniu miał zagwarantowaną pracę, a po niej emeryturę. O ile dzisiaj pracy nie brakuje (za minimalną krajową), to już perspektywa GODNEJ emerytury praktycznie nie istnieje.
Zakładając, że wysokość emerytury ma równać się zaledwie 30% ostatniej pensji (w wersji optymistycznej), to czy pokryje ona wszystkie Twoje potrzeby? Jaką masz gwarancję, że nie będziesz dokonywać wyborów na zasadzie: kupić leki, czy zapłacić rachunki? Jakbyś sobie poradził, gdybyś za 1/3 pensji miał dziś przeżyć?
Co więcej, powstał nawet Dzień wolności podatkowej, który przypada na początku czerwca. Od tego dnia Polacy przestają pracować na podatki dla państwa, a zaczynają zarabiać na siebie. Ta symboliczna data doskonale obrazuje obciążenia podatkowe, które przyszło nam oddawać.
Oczywiście nie demonizuję podatków, bo przecież z nich finansuje się drogi, służbę zdrowia, czy szkoły. Chcę jedynie zwrócić Twoją uwagę na fakt, jak dużo wkładasz do skarbonki, a jak później mało z niej wyciągniesz (emerytura).
Wiele razy rozmawiałem z osobami, które mocno przytłacza świadomość, że muszą pracować przez kolejne 40 lat i oddawać prawie 50% swoich zarobków. W zamian nie mają żadnej gwarancji godnego życia na starość.
Nie piszę tego, żeby Cię dołować. Chciałbym Ci uświadomić, że warto wziąć sprawy w swoje ręce. Nie oddawaj odpowiedzialności za swoją przyszłość w ręce innych ludzi.
Brak czasu na rodzinę i bliskich
Inni, nawet jeśli zarabiają wystarczająco, to często narzekają na brak czasu. Boją się, że przez to pogorszą się ich kontakty z bliskimi. Nie ma kiedy się wspólnie spotkać, a i po męczącym tygodniu często brakuje sił.
Przypomina mi się spotkanie z pewną kobietą. Mocno ubolewała nad tym, że przez karierę w korporacji zaniedbuje swoje dzieci. Czuła, że poświęca im zbyt mało czasu, a nie chciała być jak pani z pewnej opowieści.
Co to za opowieść? Krąży ona już jakiś czas po internecie i opowiada o dziecku, które usilnie próbowało dowiedzieć się, ile jego matka zarabia na godzinę. Po co? Chciało uzbierać pieniądze i kupić sobie jedną godzinę jej czasu…
Nie wiem, czy ta opowieść jest prawdziwa. Ale chyba każdy z nas zna osobę, która bez reszty poświęca się pracy, zaniedbując przy tym relacje z najbliższymi. Nie dlatego, że tak chce – tylko dlatego, że niestety musi, aby utrzymać rodzinę.
Poszukiwanie nowych możliwości zarabiania i zwiększania zarobków
Ludzie poszukują więc kolejnych źródeł dochodów. Niekoniecznie dążą do ogromnych sum, pozwalających wieść super luksusowe życie, ale po prostu godne. Takie, w którym stać ich na modny ciuch, czy wyjazd na wakacje trochę dalej, niż do Ciechocinka (mimo że to też fajne miejsce).
Kiedy rozmawiam z różnymi osobami, to przyznają, że nie zależy im na ogromnych pieniądzach. W wielu przypadkach już nawet dodatkowe 400-500 zł miesięcznie pozwoliłoby im nieco odetchnąć.
Jasne, dla jednego wydaje się dużo, dla innego mało. Na co Ty przeznaczyłbyś taką kwotę, jeśli ktoś od dzisiaj dorzuciłby Ci ją każdego miesiąca do Twojej pensji?
Jedną z możliwości dodatkowego dochodu jest biznes sieciowy. Możesz go znać pod bardziej popularną nazwą MLM (Multi-level Marketing) lub marketing sieciowy.
Ale spokojnie!
Od razu uprzedzam, że nie zamierzam Ci tu niczego sprzedawać, proponować współpracy, czy upierdliwie wciskać, że to jedyny i sprawiedliwy sposób zarabiania. Tak robią zazwyczaj niedoświadczone osoby, które mają nikłe pojęcie, na czym to wszystko polega.
Chciałbym natomiast trochę odczarować marketing sieciowy i pokazać, na czym to dokładnie polega. Mam wielką nadzieję rozwiać najpopularniejsze mity i sprawię, że spojrzysz na Biznes Sieciowy z zupełnie innej strony.
Kim jestem i dlaczego warto poświęcić mi swój czas?
Nazywam się Konrad Gandera, mam 30 lat i pochodzę z małej miejscowości pod Częstochową. Jestem normalnym, młodym człowiekiem, który w życiu więcej razy wstał, niż upadł. Działam w branży biznesu sieciowego od 7 lat, znam ten system od podszewki i, co najważniejsze, mam w nim namacalne sukcesy.
Masz więc pewność, że wszystkie wskazówki i informacje, które tu znajdziesz, pochodzą od praktyka. Nie jestem jedną z tych osób, które pomimo braku realnych osiągnięć, próbują uczyć innych, jak zarabiać wielkie pieniądze.
Zobacz także: Lider MLM Konrad Gandera – zobacz opinie
Mój „pierwszy raz” z biznesem sieciowym
Miałem wtedy 16 lat, gdy mój o rok młodszy znajomy Jakub zaproponował mi współpracę z nim. Wtedy nie byłem gotów, aby zaangażować się w branżę. Chciałem, ale bałem się, co powiedzą inni. Strach okazał się wtedy silniejszy niż marzenia, które snułem w głowie. Jednak zostało we mnie zasiane ziarno, które powoli kiełkowało.
To ziarno to myśl, z którą chodzę w sercu do dzisiaj. Mówi, że raz wykonana praca, może przynosić mi dochód przez kolejne miesiące, a potem lata – bez mojego zaangażowania.
Wyobraź sobie sytuację, że codziennie po pracy, przez 6 miesięcy, inwestujesz swój czas w budowę garażu. Kiedy jest już gotowy, wynajmujesz go i do końca życia otrzymujesz 300 zł miesięcznie. Nic więcej nie robisz, oprócz dbania o to, aby garaż był w dobrym stanie – inaczej ludzie przestaną wynajmować.
Jeśli w biznesie sieciowym pozyskasz klienta na swoje produkty i usługi, a on regularnie zacznie zamawiać je przez sklep internetowy producenta, to za każde takie zamówienie Ty otrzymasz określoną prowizję.
Jak długo? Tak długo, aż klient będzie zamawiał produkt.
Jak to wszystko się zaczęło?
Jako student szukałem skutecznego rozwiązania, które zapewni mi bezpieczeństwo finansowe, lepszy standard i styl życia. W grudniu 2014 dołączyłem więc do branży biznesu sieciowego. Najpierw jako konsument, a potem rozpocząłem budowę własnego zespołu.
Poprzez czynny udział w różnych szkoleniach wzmacniałem siebie od wewnątrz. Zbudowałem pewność siebie oraz rozwinąłem umiejętność nawiązywania relacji i skutecznej sprzedaży.
Początkowo poprosiłem osobę, która wprowadziła mnie do biznesu, o pomoc przy przeprowadzeniu pierwszych spotkań. Byłem zbyt zestresowany, aby zrobić to samodzielnie. Jednak dyrektor, który mnie prowadził, pokazał mi krok po kroku, jak powinno się to robić oraz nauczył całego rzemiosła i warsztatu pracy.
Wbrew początkowym obawom, okazało się, że są to przyjemne spotkania na których mogę poznać drugiego człowieka, dowiedzieć się jakie ma pasje, jakie są jego wyzwania życiowe i dać mu konkretne rozwiązanie, dzięki któremu ktoś zrealizuje swój cel.
W lipcu 2016 roku kończyłem sesję na studiach. Przez cały miesiąc ani minuty nie poświęciłem na biznes sieciowy, a mimo to ostatniego dnia otrzymałem na konto przelew w wysokości 866 zł. Nie stałoby się tak, gdyby nie praca, którą wykonałem wcześniej, budując zespół zaangażowanych osób i klientów.
To był przełom. Zrozumiałem, że raz wykonana praca może przynosić stały dochód każdego miesiąca. Podjąłem decyzję, aby w pełni zaangażować się w biznes sieciowy i… zadziała się prawdziwa magia. Kilkukrotnie awansowałem i tak dotarłem do momentu, w którym jestem obecnie.
Teraz chciałbym się podzielić zdobytą wiedzą z Tobą, abyś mógł uniknąć twardego lądowania i od pierwszego dnia skutecznie działał w biznesie sieciowym.
Czy było łatwo? Zdecydowanie nie! Warto? Absolutnie tak!
Dziś, kiedy piszę ten artykuł, czuję się bezpiecznie:
- zbudowałem zespół ponad 10.000 osób pracując online i offline,
- jestem Dyrektorem Międzynarodowym Klubu DuoLife S.A. firmy z którą współpracuję,
- dzięki zaangażowaniu w biznes sieciowy dziś jeżdżę nowym Mercedesem E-Klasa w 100% opłacanym przez firmę,
- wraz z moim zespołem generujemy 1 mln zł obrotu każdego miesiąca,
Nie mówię Ci tego po to, aby pokazać kim to nie jestem i chwalić się autem. Jednak właśnie tak mogę najlepiej zobrazować osiągnięty progres w ostatnich latach.
Jestem żywym dowodem, na to że zwykły student z małej miejscowości spod Częstochowy bez pewności siebie, może osiągnąć sukces.
Skoro ja to zrobiłem to i Ty możesz!
Teraz chciałbym rozwiać kilka mitów zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych, które w ostatnich latach nawarstwiły się w branży MLM, biznesu sieciowego.
Czy Ty przypadkiem nie próbujesz mnie na coś naciągać?!
Przygotowałem ten tekst z myślą o wszystkich, którzy chcą się dowiedzieć, na czym polega zarabianie w biznesie sieciowym.
Bez pompy i nadętych hasełek, jakie często możesz spotkać na blogach osób, które na opak zrozumiały ideę marketingu sieciowego. Niestety przez to mocno nadwyrężyły jego opinię w oczach opinii publicznej.
Co więcej, nawet jeśli już masz doświadczenie w MLM, to i tak gorąco zachęcam Cię do lektury. Być może trafisz na “to jedno zdanie”, które pomoże Ci budować efektywniejsze zespoły oraz wykorzystać pełny potencjał drzemiący w marketingu sieciowym.
Zerknij również w komentarze, być może jest tam ktoś, kto potrzebuje pomocy lub odpowiedzi na pytanie dotyczące marketingu sieciowego. To też dobra okazja do bliższego poznania się i zawarcia ewentualnej współpracy.
Tekst nie należy do najkrótszych, ale zawarłem tu wyłącznie konkretne i praktyczne informacje. Dowiesz się, dlaczego MLM jest dziś tak popularny, opowiem jak branża będzie wyglądać w przyszłości, na co należy uważać oraz jak wybrać firmę w branży biznesu sieciowego.
Gotów?
Biznes sieciowy – od czego się zaczęło?
W 1868 roku powstaje firma J.R. Watkins, która zajmuje się produkcją naturalnych kosmetyków. Początkowo działa jak każdy inny biznes. Producent wytwarza produkt, następnie handlowcy przyjeżdżają po towar i ze swoją marżą sprzedają go do sklepów, a stamtąd produkt trafia do klientów końcowych.
Jednak w 1903 roku zarząd firmy chce znacząco podnieść sprzedaż. Decyduje się więc na zatrudnienie własnych handlowców. Ich wynagrodzenie ma być zależne od tego, ile towaru uda im się sprzedać. Przyjęli 3 osoby, jednak po jakimś czasie zauważyli, że tylko jedna z nich, (nazwijmy go Marek), generuje naprawdę duże obroty. Aż 7 na 10 klientów firmy obsługiwał właśnie on.
Nic dziwnego, że zarząd J.R. Watkins chciał, aby Marek nauczył również pozostałych pracowników sprzedawać tak samo skutecznie. Wiedzieli jednak, że łatwo nie będzie. Przecież nie tylko straci czas, który mógłby przeznaczyć na sprzedaż, ale i stworzy sobie konkurencję.
Zastanawiali się, jak go zachęcić i wpadli na pewien pomysł. Oprócz standardowej prowizji, którą Marek otrzymywał za sprzedaż, zaproponowano mu również procent od zysków, jaki wygenerują jego uczniowie. Firmowy mistrz sprzedaży przystał na taką propozycję i przekazał wiedzę kolegom (duplikował siebie). Jak można się było spodziewać, po niedługim czasie generowali oni sprzedaż na podobnie świetnym poziomie, co ich mistrz.
Marek na początku narzekał na brak czasu – teraz był przecież nie tylko sprzedawcą, ale i mentorem handlowców. Szybko przestał się złościć, gdy dokładnie przeliczył zarobione pieniądze. Pomimo że z osobistej sprzedaży miał mniej zysków niż wcześniej, to procent od obrotu handlowców był tak duży, że zrekompensował mu tę stratę z ogromną nadwyżką finansową. Okazało się, że jego początkowa inwestycja czasu w szkolenie tych ludzi spowodowała, że finalnie miał więcej czasu i pieniędzy.
Co to jest marketing sieciowy (MLM)?
Tak naprawdę, jest to strategia dystrybucji towarów poprzez sieć partnerów biznesowych. Nie ma tu zatem klasycznego modelu, w którym towar od producenta przechodzi przez kilkunastu różnych pośredników, hurtowni, przedstawicieli handlowych i dopiero potem ląduje na półkach sklepowych.
Skąd wzięła się nazwa MLM (Multi-level Marketing) czy inaczej: Marketing Sieciowy? Otóż partnerzy mają możliwość nie tylko budowania wielopoziomowych struktur, ale i zarabiania na wielu ich poziomach.
W dalszej części artykułu znajdziesz szczegółowe omówienie różnic pomiędzy klasycznym modelem sprzedaży a tym stosowanym w marketingu sieciowym.
Należy pamiętać, że partner biznesowy nie musi niczym kurier krążyć od domu do domu z produktami. Zainteresowana osoba samodzielnie zamawia potrzebny produkt przez sklep internetowy producenta. Następnie kurier przynosi jej paczkę prosto do domu.
Przedsiębiorca MLM, który buduje organizację biznesu sieciowego, nie musi mieć na głowie produkcji produktów, logistyki, reklamy. Jego zadaniem jest podzielenie się informacją o produkcie, jego skutecznym działaniu i możliwościach finansowych
Rezygnacja ze standardowych działań marketingowych = większy zysk dla partnerów biznesowych
Produkty są sprzedawane wyłącznie w ramach działania partnerów biznesowych, a więc firma nie traci środków finansowych np. na klasyczne kampanie reklamowe z gwiazdami, ulotki, ogromne banery na ulicach, czy spoty w telewizji.
Czy wiesz może, jak dużo trzeba zapłacić np. za 30-sekundowy spot reklamowy w Polsacie, gdy stacja notuje jedną z największych oglądalności? Kwota oscyluje w granicach 97,2 tys. zł! Prawie sto tysięcy złotych za zaledwie 30 sekund reklamy, a i tak wielu ludzi łapie wtedy odruchowo za pilota i przełącza na inny kanał.
Jak widzisz, w MLM oszczędza się ogromne pieniądze, które przeznaczane są na produkowanie wysokiej jakości produktów, premie dla dystrybutorów, oraz budowanie silnej marki.
I tak dochodzimy do jednego z najczęstszych pytań, tudzież zarzutów pod względem marketingu sieciowego, a mianowicie…
Czy to nie jest piramida finansowa?
Proszę Cię teraz o szczególną uwagę, bo jest to jedna z najważniejszych sekcji w tym artykule.
Klasyczna, czyli ta negatywna piramida finansowa zakłada budowanie struktury, w której zyski dla poszczególnych uczestników, są uzależnione od wpłat osób, które są w niej “niżej” (dołączyli najpóźniej). Największe profity czerpie więc osoba znajdująca się najwyżej w całej strukturze. Im później dołączysz do systemu, tym niestety wizja jakichkolwiek pieniędzy się oddala.
Natomiast marketing sieciowy (MLM) działa na zupełnie innej zasadzie, gdzie każdy ma szansę na zyski, bez względu na to, kiedy dołączył do struktury. O czym zaraz sam się przekonasz.
Faktem jest, że struktury piramidalne występują w firmach MLM. Należy jednak podkreślić, że działają one na takich zasadach, jak np. w korporacjach, instytucji kościelnej, w urzędach państwowych czy chociażby szkołach.
Mało tego, w wielu tradycyjnych firmach istnieją całe zespoły handlowe, które działają na systemie premiowym. Im także można przypisać im znamiona strategii dystrybucyjnej MLM.
Co dla Ciebie jest w tym wszystkim najważniejsze?
Nie jest ważne, w jakim momencie dołączysz do wybranej firmy MLM. Masz takie same szanse na zbudowanie swojego dochodu odnawialnego (pasywnego), jak ci, którzy zdecydowali się na to wcześniej.
Twoje wypłaty nie są bowiem uzależnione od tego, jak dużych wpłat dokonają pozyskane przez Ciebie osoby. Liczy się tylko łączny obrót, który wygenerujecie razem z zespołem.
Oto główne różnice pomiędzy piramidą finansową, a MLM
Zatem MLM, to przede wszystkim strategia sprzedaży, oparta o sieć partnerów biznesowych i konsumentów. Wierzę, że teraz już dokładnie widzisz różnicę pomiędzy klasyczną piramidą a marketingiem sieciowym, więc możemy przejść do kolejnego istotnego tematu, czyli…
Skąd się biorą pieniądze w MLM?
W przypadku wielu osób wiedza o tym, czym jest marketing sieciowy, sprowadza się do założenia: no coś tam się kupuje, potem sprzedaje drożej.
Czyli niezwykle mgliste i płytkie pojęcie.
Pozwól, że wyjaśnię Ci różnicę pomiędzy dystrybucją tradycyjną a tą, która odbywa się w ramach marketingu sieciowego.
Standardowy model dystrybucji
Zapewne wiele razy byłeś w hipermarkecie. Zanim poszczególne produkty trafiły na sklepowe półki, to wcześniej przeszły przez kilku pośredników. Najpierw była taśma produkcyjna, następnie reklama, potem hurtownia, kilku przedstawicieli, a dopiero na końcu sklep. Oczywiście to model mocno uproszczony, gdyż często tych pośredników potrafi być nawet kilkunastu.
Oczywiście każdy z nich po drodze zabierze swoją marżę (zysk od sprzedaży). Nie dość, że tworzy się dłuuuugi łańcuch dostawców, to produkt końcowy nie jest najtańszy, pomimo jego niekiedy wątpliwej jakości.
Model dystrybucji MLM
Dystrybucja w MLM pozwala na błyskawiczne skrócenie łańcucha dostaw. Towar od producenta jest od razu dostarczony do klienta końcowego.
To doskonały sposób na ominięcie olbrzymiej liczby kosztów, bo firmy w marketingu sieciowym nie stosują modelu tradycyjnej reklamy. Nie znajdziesz zatem bilbordów z ich produktami, ulotek rozdawanych na ulicach, czy też wielkich i denerwujących banerów wyskakujących na stronach internetowych.
Z pewnością niejeden raz, wchodząc na jeden z dużych polskich portali z newsami, miałeś do czynienia z ogromnymi reklamami. Często pojawiają się nagle, z włączonym na pełną moc dźwiękiem.
Jakie są możliwości współpracy w ramach MLM?
Decydując się na współpracę w ramach biznesu MLM, zazwyczaj masz do wyboru 3 możliwości współpracy.
1. Klubowicz (konsument)
Lubisz oszczędzać na zakupach kosmetyków, suplementów lub produktów codziennego użytku? Nie jest tajemnicą, że aby płacić za nie mniej, to trzeba kupować wprost od producenta. Jedyne co musisz zrobić w tym przypadku, to zarejestrować się jako klubowicz w wybranej firmie marketingu sieciowego, czyli zakupić produkty dla siebie które potrzebujesz. Dzięki temu zamawiasz produkty po niższych cenach, zyskujesz możliwość otrzymania różnych rabatów i możesz zapisać się do wartościowych programów lojalnościowych.
2. Klubowicz polecający produkt
Dla wielu osób to idealny i prosty sposób na dorobienie do domowego budżetu. Zbierasz zamówienia na produkty, a następnie dostarczasz je innym ludziom, zarabiając przy tym określoną kwotę. Skąd tutaj zysk? Otóż jako partner wybranej sieci kupujesz produkty po cenach hurtowych, a sprzedajesz w cenie detalicznej, czyli drożej. Klubowicz polecający może również otrzymać produkty bezpłatnie. Warunkiem jest polecenie sklepu kilku osobom oraz zachęcenie ich do regularnych i samodzielnych zakupów.
3. Przedsiębiorca MLM (budowanie własnego zespołu biznesowego)
Decydujesz się podejść do MLM poważnie i zależy Ci na dużych pieniądzach? Kluczowe jest więc zbudowanie sieci przedsiębiorców, menedżerów sprzedaży i konsumentów na dużą skalę. Dajesz w ten sposób możliwość zarabiania innym osobom, poprzez wykorzystywanie trzech wyżej wymienionych wariantów. Jak mówiłem wcześniej, cały sekret polega na tym, że w MLM nie ma długiego łańcucha pośredników. Dystrybucja produktów odbywa się w obrębie sieci partnerów, a dochód jest tym większy, im wyższy obrót dana grupa wygeneruje.
Marketing sieciowy w liczbach – zobacz, dlaczego to prawdziwy biznes
Jeśli jesteś przyzwyczajony do standardowego modelu dystrybucji, to całkowicie rozumiem, że możesz być sceptyczny wobec tego, co proponuje marketing sieciowy.
Dlatego chciałbym pokazać Ci kilka liczb, które dokładnie prezentują, jak ogromny obrót generuje MLM na rynku Polskim, europejskim oraz światowym.
Sprzedaż netto w polskim sektorze sprzedaży bezpośredniej i biznesu sieciowego w latach 2002-2017 (w mld. PLN)
Raport Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej jasno wykazuje, że Polska jest jednym z największych i najszybciej rozwijających się rynków w Europie pod względem marketingu sieciowego. Łączne obroty za 2017 rok szacowane są w naszym kraju na 3,3 mld złotych.
Liczba sprzedawców w polskim sektorze sprzedaży bezpośredniej i marketingu sieciowego (MLM) w latach 2003 – 2017.
Co więcej, aż 72% wszystkich transakcji było dokonywanych online. To też jasno wskazuje kierunek, w którym ta branża zmierza. Szalenie istotne jest, aby działając w branży MLM inwestować w rozwój kanałów online, bo to pozwala na włączenie nitra dla rozwoju struktury.
Aby pobrać kurs kliknij w przycisk poniżej.
Czy gdyby biznes sieciowy nie był prawdziwym biznesem, to generowałby takie zyski, jak chociażby w tych firmach?
Herbalife Ltd. – firma założona w 1980 roku, która roczną sprzedaż notuje na poziomie 4,8 miliarda dolarów i ma ponad 2,7 miliona klubowiczów na całym świecie. Produkty obejmują kosmetyki, artykuły higieny osobistej i suplementy diety.
Amway – powstała w 1959 roku i tylko w 2016 roku jej obrót wyniósł 8,8 miliarda dolarów amerykańskich. Na sukces pracuje około 3 miliony klubowiczów i partnerów biznesowych na całym świecie. Tylko w Polsce jest ich ponad 80 000.
Forever Living Products – firma założona w 1978 roku w USA. W 2016 roku osiągnęła obrót na poziomie 3 miliardów dolarów. Obecnie ma ponad 11 milionów partnerów na całym świecie. Produkty obejmują suplementy diety, kosmetyki i środki domowej pielęgnacji.
Zobacz także: Firmy MLM na świecie – TOP 10
Oto inne firmy zagraniczne, które rozwijają się w Polsce: Juice Plus+ (wellness), Akuna (wellness), Orfilame (kosmetyki, wellness), Calivita International (kosmetyki, wellnes), ACN (telekomunikacja), Flavon Group (wellness), LR Health & Beauty Systems (wellness, kosmetyki), MaryKay (kosmetyki), Nature’s Sunshine Products (wellness), Raypath International (AGD), StarLife (wellness), Vorwerk (AGD), PM International (wellness, kosmetyki).
Czy w Polsce są firmy biznesu sieciowego, które mają sukcesy w tej branży?
Colway – specjalizuje się w dostarczaniu kosmetyków odmładzających premium i suplementów diety pomagających dbać o całe ciało, zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Powstała w 2003 roku, a tylko w 2017 roku wygenerowała obrót rzędu ponad 61 milionów polskich złotych.
DuoLife S.A. – młoda i silna marka na polskim rynku, która z roku 2017 na rok 2018 zanotowała ponad 300% wzrostu. Założona w 2013 roku przez praktyków biznesu sieciowego. Sprzedaż w 2017 roku zanotowała na poziomie ponad 50 milionów polskich złotych. Firma jest w momencie ekspansji na rynki zagraniczne. W grudniu 2018 roku liczyła ponad 60 tys. klubowiczów. Produkty obejmują suplementy diety premium, oraz żywność funkcjonalną.
Zobacz także: DuoLife – opinie, zarobki, produkty
FM WORLD – firma założona w 2004 roku przez Artura Trawińskiego w 2016 roku wygenerowała 215 milionów złotych obrotu. Produkty w ofercie obejmują kosmetyki, perfumy, chemię gospodarczą oraz usługi telekomunikacyjne. W Polsce działa ponad 200 tysięcy partnerów biznesowych.
Niestety nie jestem w stanie opisać tutaj szczegółowo wszystkich polskich firm z branży biznesu sieciowego. Mamy do poruszenia jeszcze wiele innych (równie ważnych) kwestii dotyczących MLM, dlatego po prostu wymienię te, na które warto zwrócić swoją uwagę.
Są to m.in.: Souvre (kosmetyki, środki czystości), Prouve (perfumy, kosmetyki), Livioon (perfumy, kosmetyki) , NaturDay (wellness), PerfectColl (wellness), Polskie Doradztwo Finansowe (finanse).
Najważniejsze zalety MLM
Garść powodów, dla których warto dołączyć do branży Biznesu Sieciowego.
Mniej problemów, niż tradycyjnym biznesie
Otrzymujesz przy tym podobny pakiet korzyści. Przede wszystkim odpadają przytłaczające koszty stałe, które dla wielu osób stanowią gwóźdź do trumny ledwo powstałego biznesu.
Składki dużego ZUS-u od stycznia 2023 roku wynoszą ze składką chorobową 1418,48 zł. Do tego dochodzi obsługa księgowa przynajmniej 150 zł miesięcznie oraz nakłady ponoszone na reklamę. Jak widać, łatwo robi się z tego nawet 2100 zł kosztów.
Oczywiście, dla początkujących firm przewidziano niższe obciążenia ZUS, ale to również nie są małe kwoty. Łącznie z wszystkimi pozostałymi kosztami, zamykają się w około 1000 zł.
Jednak cały czas mówimy tutaj o kosztach, które obejmują wyłącznie ZUS i obsługę księgową, czy podstawową reklamę. Co wtedy, gdy zechcesz wynająć biuro, zakupić komputery, telefony, czy zatrudnić pracowników? Kwota powiększa nam się zatem nie o setki, a tysiące złotych.
W biznesie sieciowym nie musisz mrozić gotówki albo martwić tym, że produkty słabo się sprzedają. Odpada logistyka, obsługa magazynów, czy, chociażby kradzieże produktów.
Cały Twój biznes w przypadku MLM jest w telefonie lub komputerze, ponieważ zdecydowana większość działań obecnie jest już realizowana online.
I żeby była jasność. Trzeba grubą kreską oddzielić pojęcie standardowego przedsiębiorstwa od robienia kariery w MLM. Natomiast znam osoby, które za sprawą działania w marketingu sieciowym nabyły unikalne umiejętności, a następnie doskonale wykorzystały je przy prowadzeniu tradycyjnej firmy.
Jedną z takich osób jest Kamila Rowińska. Kilka lat temu w firmie biznesu sieciowego zbudowała zespół na ponad 3000 osób i sprawnie nim zarządzała. Obecnie zajmuje się prowadzeniem kilku firm oraz inwestuje w nieruchomości. Jednak to, w jakim miejscu jest teraz, nie przyszło jej z dnia na dzień. To kilkanaście lat mądrej pracy, nauki oraz przede wszystkim wdrażania wiedzy od ludzi, którzy w pewnych dziedzinach byli od niej lepsi.
Brak szefa nad sobą
Dla jednych ogromna zaleta, dla innych przekleństwo. Brak osoby, która każdego dnia nas kontroluje oraz rozlicza z wykonanych obowiązków, daje mnóstwo luzu. Nikt nie stoi nad Tobą, nie prosi o raport co godzinę, a w razie problemów nie przyjdzie z pretensjami.
Osoby o słabszej samodyscyplinie mogą więc mieć spore problemy, aby wyrobić w sobie nawyk produktywności i działać pomimo tego, że czasami nie będzie się chciało. Czyli zamiast na Facebooku, czy graniu, spędzać czas na pracy i budowaniu swojego zespołu. Chyba że będą budować biznes sieciowy przez Facebooka, jednak wtedy i jego zastosowanie się zmienia – ja również tak buduję zespół i niebawem w innym artykule opowiem dokładniej, jak to robię.
Zdobywasz wartościowe kompetencje
Marketing sieciowy daje możliwości nawiązywania nowych kontaktów, budowania relacji, rozwijania umiejętności zarządzania ludźmi, czy nawet nauki przemawiania publicznego. Stopniowo wyrabia się otwartość oraz intencja szczerej pomocy innym ludziom, a uwierz mi, to mocno procentuje w przyszłości.
Możliwość budowania dochodu pasywnego wynika przede wszystkim z poznawania odpowiednich osób, nastawionych na współpracę i realizację celów. Jeśli wydaje Ci się, że osiągniesz sukces w marketingu sieciowym w pojedynkę, to masz rację, tylko Ci się wydaje.
Nie płacisz ludziom z własnej kieszeni
Rekrutując kolejne osoby do współpracy, nie martwisz się o ich pensje, odprowadzanie podatków oraz szereg innych kosztów. Takich, które ponosiłbyś jako przedsiębiorca zatrudniający ich np. na umowę o pracę.
W marketingu sieciowy działa na podstawie systemu prowizyjnego. Wszystkie wypłaty realizuje firma, w której działasz – Ty nie inwestujesz w to ani jednej złotówki. Czerpiesz natomiast zysk od obrotu, jaki wygeneruje każdy kolejny partner biznesowy w Twoim zespole.
Dostajesz na tacy gotowy i działający model biznesowy
Prowadzenie własnej firmy wymusza opracowanie modelu biznesowego oraz strategii sprzedaży. To kluczowe elementy, bez których nie ma co myśleć o efektywnym pozyskiwaniu klientów i wypracowywaniu zysku.
Przystępując do firmy działającej w modelu MLM, otrzymujesz wszystko na tacy. Zyskasz dostęp do materiałów szkoleniowych, które w jasny sposób określają system działania i pokazują odpowiedni kierunek. To przekłada się bezpośrednio na wyniki sprzedażowe i tym samym Twoje finanse.
Możliwość działania online
Nie da się ukryć, że wraz z rozwojem internetu, marketing sieciowy zyskał zupełnie inny wymiar. Z powodzeniem możesz budować zespoły bez wychodzenia z domu, uzywając Social Media np. Instagram, czy Facebook i ograniczając się np. do spotkań online na webinarach, ZOOM czy Skype. Dokładnie tak, jak ja to robię na co dzień.
Aby pobrać kurs kliknij w przycisk poniżej.
Prawo do dziedziczenia biznesu
Niewątpliwą zaletą prowadzenia biznesu sieciowego jest możliwość jego dziedziczenia. Dzięki temu wypracowywana przez Ciebie struktura nie przepadnie, tylko przyniesie dodatkowy dochód Twoim bliskim.
W przypadku tradycyjnego biznesu też występuje możliwość dziedziczenia. Jednak powiedzmy szczerze: nie każdy jest stworzony do prowadzenia własnej firmy. Osoba niewtajemniczona w pozyskiwanie klientów i sprzedaż najpewniej nie będzie w stanie odpowiednio pokierować przejętym przedsiębiorstwem. Dlatego tak wiele firm po śmierci ich właściciela zostaje zamknięta.
Natomiast, kiedy ktoś otrzymuje w spadku samodzielną strukturę biznesu sieciowego, nie musi w ogóle orientować się w tej dziedzinie. Na jego konto każdego miesiąca wpadają pieniądze, które wypracowuje wcześniej zbudowana grupa partnerów biznesowych i konsumentów..
Wady MLM
A tutaj trochę zimnej wody na rozgrzane głowy po prezentacjach niektórych liderów marketingu sieciowego..
Odroczona gratyfikacja – nie zostaniesz milionerem po miesiącu
W przypadku marketingu sieciowego istnieje zasada tzw. odroczonej gratyfikacji. Wiele osób nastawia się na wypłatę od pierwszego miesiąca działalności, a niestety często jest zupełnie inaczej.
Łatwo się domyślić, że wytrwałość zostaje wystawiona na ciężką próbę. Jednak wyobraź sobie, że przez kilka lat zaniedbujesz kondycję fizyczną. Nie dbasz o dietę i ćwiczenia, a potem nagle chcesz coś w swoim życiu zmienić i bierzesz się za siebie. Zaczynasz się zdrowo odżywiać, chodzisz na siłownię i… jest słabo.
Kiedy po miesiącu patrzysz w lustro, okazuje się, że niewiele się zmieniło. Waga pokazuje nieco niższe wskazanie, ale to jeszcze nie jest “to”. I wtedy zaczyna się kombinowanie i próby diametralnych modyfikacji wstępnego planu.
Tymczasem, brak nagłych i ogromnych zmian nie oznacza, że nie dzieje się zupełnie nic. Twoje mięśnie powoli się zarysowują, z całego organizmu schodzi zmagazynowana woda, a jelita stopniowo się oczyszczają.
Dopiero po jakimś czasie, gdy organizm się zaadaptuje, następuje spalanie tkanki tłuszczowej. Wtedy niemal z tygodnia na tydzień ubywa centymetrów w pasie oraz kilogramów na wadze.
Jasne, warto stale weryfikować swoje założenia, bo jeśli ewidentnie nie idzie, to najwyraźniej coś jest nie tak, natomiast pamiętaj o cierpliwości.
Podobnie jest w MLM. Ludzie często zmieniają firmy, liderów i szukają drogi na skróty. Tylko że tak, jak w każdej dziedzinie życia, tak i tu, aby coś osiągnąć, pewne przeszkody muszą zostać pokonane. W pewnym momencie okaże się, że nie trzeba wkładać tak dużego wysiłku, a efekty są stabilne i mierzalne.
To tak, jakbyś budował długi i skomplikowany rurociąg. Oczywiste jest, że zanim go uruchomisz, to woda do miejsca docelowego musi być nadal donoszona w wiadrze. Z czasem jednak nadchodzi moment, gdy wszystkie elementy są na swoim miejscu. Odkręcasz kran i obserwujesz, jak po wielu tygodniach wysiłku, w końcu leci woda.
Cały czas pracujesz “na kogoś”
Budując strukturę, sprzedając produkty i robiąc kolejne premie, cały czas pracujemy dla kogoś – czyli firmy, którą wybraliśmy na początku współpracy. Ostatecznie to ona zgarnia sporą część zysków. Zatem nie prowadzisz działalności, która należy w pełni do Ciebie. Jednak korzystasz z gotowego i sprawdzonego modelu, narzędzi, produktu, systemu i tworzysz “firmę w firmie”.
Firma, z którą współpracuje, zdejmuje mi wiele rzeczy z głowy oraz daje darmowe narzędzia ułatwiające pracę i wspierające mój rozwój, dlatego pamiętaj aby wybrać właściwie firmę – twój „pojazd” pracy.
Dołączając do biznesu sieciowego jako nowa osoba, pamiętaj, aby wybrać odpowiedniego lidera. Ważne, aby nie tylko on sam miał duże osiągnięcia, ale i osoby, które prowadzi na co dzień, również mogły pochwalić się konkretnymi wynikami. Najlepiej taki, który ma opanowany pełny warsztat pracy online i offline. Musisz mieć pewność, że dostaniesz od niego pełne wsparcie i pomoc w uzyskaniu swojego wymarzonego stylu życia.
Nadwyrężony wizerunek MLM
Ostatnie lata to wysyp osób, które nagle poznały ten “jedyny i niepowtarzalny” sposób zarabiania w marketingu sieciowym. Wręcz na siłę próbują przekonywać do niego innych. Nie docierają do nich słowa: nie jestem zainteresowany, bo przecież tylko “głupi” odrzuciłby tak zajebistą propozycję współpracy, prawda?
Do tego dochodzą osoby “uzależnione” od pragnienia ciągłej motywacji. Przeważnie wcześniej trafiły na szkolenia prowadzone przez amatorów. W efekcie niektórzy z tych ludzi wręcz z opętaniem w oczach, zaczynają “nauczać” innych, jak mają żyć. Nie dociera do nich, że ktoś tego nie chcieć i bierze ich za zwyczajnego wariata. Tym bardziej że wielu z tych “mentorów” nie skończyło nawet liceum.
Koniec końców robi nam się po prostu cyrk, przez który cierpi nie tylko firma, w której dany delikwent jest partnerem biznesowym, ale i cała branża MLM. Już teraz w internecie nie brakuje memów, czy stron, na których szydzi się z osób zajmujących się marketingiem sieciowym – zupełnie niesłusznie.
To ogromnie niesprawiedliwe, bo z własnego doświadczenia wiem, jak wartościowe są szkolenia w branży biznesu sieciowego. Liderzy prowadzą je dla swoich zespołów bezpłatnie lub za groszowe opłaty (najczęściej na pokrycie kosztów sali).
Standardowe ceny na rynku za taką wiedzę, to wydatek minimum kilkuset złotych, a tu wiele osób może uczyć się od praktyków za grosze. Dodatkową wartością jest fakt, że ci trenerzy na co dzień pracują z ludźmi, więc wiedzą jak im tę wiedzę jasno i konkretnie przekazać.
Trzeba zainwestować
Szukając firmy MLM, natkniesz się na osoby, które spróbują Ci wmówić, iż próg wejścia do marketingu sieciowego jest minimalny i praktycznie nie ma żadnych inwestycji.
Niestety nie zgadzam się z tym, bo żeby coś wyciągnąć, to trzeba najpierw włożyć, czyli zainwestować. Wyobraź sobie, że podchodzisz do kominka, który nie jest rozpalony i mówisz: Hej, jeśli mnie ogrzejesz, to wtedy ja użyję rozpałki i dorzucę trochę drewna.
Każdy z nas doskonale wie i rozumie, że najpierw trzeba zainwestować pieniądze w drewno i energię, aby ogień mógł zapłonąć. Dopiero potem otrzymamy zwrot (odroczona gratyfikacja) w postaci ognia i ciepła (efektów i pieniędzy).
Inaczej nie ma prawa zadziałać. W MLM jest podobnie. Owszem, nie są to zawrotne kwoty, niemniej wydatki, chociażby na pakiet startowy, czy dodatkowe materiały reklamowe dla partnerów biznesowych, na pewno się pojawią.
W Polsce możesz zacząć budować biznes sieciowy, inwestując od 50 PLN do 1200 PLN. Pamiętaj, żeby nie sugerować się najniższą kwotą. W MLM nie chodzi o to, żeby wystartować jak najtaniej, ale żeby ten start był przemyślany i mądry. To trochę tak jak z kupowaniem telefonu w chińskich sklepach online – niby masz taniej, ale z jakością bywa różnie.
Duplikacja – główna siła marketingu sieciowego
Czy sieć restauracji McDonald’s odniosłaby tak wielki sukces, gdyby mieli wyłącznie jedną placówkę? Oczywiście, że nie! Skutecznie powielili swój model biznesowy i rozprzestrzenili na cały świat.
Każdy, kto idzie do McDonald’s w Warszawie, wie, że znajdzie tam identyczne jedzenie, jak w odpowiedniku tej sieci znajdującym się w Poznaniu. Gdyby w każdym miejscu obsługa była na innym poziomie i np. w jednej na burgera czekałbyś 30 sekund, a w innej 30 minut, to przyznasz, że ciężko byłoby im generować aż takie obroty, prawda?
Wspominam o tym dlatego, że model działania McDonald’s ma wiele wspólnego z duplikacją w MLM.
Kiedy jako lider wprowadzasz do zespołu nową osobę, to Twoja praca się nie kończy, a tak naprawdę dopiero zaczyna. Teraz musisz zrobić wszystko, aby ten człowiek odniósł sukces, czyli zbudował skuteczny zespół, a następnie przekazał wiedzę dalej – kolejnym liderom. Jesteś mu więc potrzebny, żeby wziąć go za rękę i nauczyć podstawowych umiejętności w biznesie sieciowym.
Żeby maksymalnie wykorzystać możliwości duplikacji, wprowadzona przez Ciebie osoba powinna umieć uczyć innych. To ważne, ponieważ wtedy stworzy kolejnych skutecznych liderów – sprawi, że będą oni przekazywali wiedzę następnym osobom itd.
W ten sposób tworzysz sieć i zarazem olbrzymią dźwignię, która sprawia, że pracując mniej, zarabiasz więcej.
W maksymalnym uproszczeniu: duplikujesz siebie, swoją wiedzę, swoje “know-how”, swój system pracy i umiejętności. Celem biznesu sieciowego jest jak najwięcej razy zduplikować siebie i skupić się na sukcesie osób, które wprowadzasz do zespołu. W dłuższej perspektywie oznacza to więcej czasu i pieniędzy zarówno dla Ciebie, jak i dla nich.
Przypomnij sobie historię handlowca Marka z firmy J.R. Watkins, o której wspominaliśmy na początku artykułu – tutaj masz dokładnie takie samo podejście.
Musisz czuć produkt
Wiele osób decyduje się wejść w marketing sieciowy tylko dlatego, że przed oczami mają wizję, w której odbierają kluczyki od Mercedesa, BMW, Audi czy Jaguara.
To tak nie działa. Co prawda są ekscytujące premie i auta, ale tylko dla tych, którzy od początku nastawiają się na działanie i wiedzą, że to taka sama praca, jak każda inna. Z czasem jest jednak coraz lżej. Dążymy przecież do tego, aby osiągać możliwie najwyższe korzyści, przy minimalnym wkładzie pracy.
Dlatego tak istotne jest, aby od samego początku zdecydować się na współpracę z firmą, która ma w swojej ofercie wyłącznie przetestowane i naprawdę ekstra produkty. Takie, których sam chcesz UŻYWAĆ i które Ci się PODOBAJĄ.
Powtórzę jeszcze raz: jeśli wchodzisz w struktury konkretnej firmy tylko z pobudek czysto finansowych, to najpewniej dołączysz do grona osób, które w marketingu sieciowym poniosły porażkę.
Wybór odpowiedniej firmy w MLM to temat rzeka i z pewnością napiszę o tym osobny artykuł, natomiast w tym momencie podpowiem kilka kluczowych elementów, na których powinieneś się skupić, aby ten wybór był jak najlepszy.
Podstawy wyboru odpowiedniej firmy do MLM
Zanim podejmiesz współpracę z jakąkolwiek firmą w marketingu sieciowym, powinieneś zabawić się w detektywa. Krok po kroku sprawdź, jak dana firma radzi sobie na rynku, czy produkty są najwyższej jakości oraz, czy model współpracy Ci odpowiada.
Kluczowa jest konkretna wizja, stabilna pozycja firmy na rynku oraz to, kto za nią stoi. Pamiętaj, że nie zbudujesz swojej przyszłości w firmie, która sama jej nie ma.
Nie ufaj emocjom, które z pewnością dadzą o sobie znać, gdy spotkasz się z partnerami biznesowymi poszczególnych firm. Staraj się chłodno kalkulować i ostrożnie podchodzić do wszystkich “niewiarygodnie atrakcyjnych” propozycji. Szczególnie takich, gdzie rzekomo nie musisz nic robić, a kasa płynie na konto.
Sprawdź następujące czynniki:
- Czy produkt na pewno Ci odpowiada? Czy jest skuteczny i wysokiej jakości?
- Czy produkty są zużywalne, czyli ludzie będą je kupować np. co miesiąc, a nie tylko raz w życiu?
- Czy firma cieszy się renomą na rynku i uchodzi za luksusową?
- Czy plan wynagrodzeń jest przejrzysty i w dłuższej perspektywie pozwala na generowanie dużych oraz stabilnych dochodów?
- Czy zespół, do którego chcesz dołączyć, składa się z doświadczonych liderów, od których będziesz mógł nauczyć się rzemiosła pracy offline i online i uzyskasz pełne wsparcie?
- Czy firma gwarantuje konkretne i przetestowane narzędzia, które pomogą zarządzać zespołem oraz efektywnie go budować?
- Czy masz zagwarantowane wsparcie lidera zarówno online, jak i offline?
- Czy firma ma kompletny system szkoleń dla Ciebie oraz Twoich przyszłych partnerów?
Zwróć też uwagę, czy firma w jakikolwiek sposób chce Cię ograniczać w działaniach online lub offline. Twój sposób pracy, o ile jest etyczny, nie może być w żaden sposób blokowany.
Plan wynagrodzeń wybranej firmy powinien być na tyle prosty, abyś mógł go komuś wytłumaczyć w kilka minut. Bez rozrysowywania mu niekończących się struktur, czy dziwnych wykresów, po których jego mózg zostanie rozgrzany do czerwoności, z uszu poleci mu para, a on nadal nic z tego nie zrozumie.
Jaki jest największy mit dotyczący dochodu pasywnego?
Spotkałeś się kiedyś z hasłami, że jeśli zaczniesz działać w MLM, to już po paru miesiącach nie będziesz musiał nic robić? Że pozostanie Ci tylko odpoczywać w dowolnym miejscu na świecie, popijając drinki z kokosa?
Też to wielokrotnie słyszałem i teraz gdy mam już kilka lat doświadczenia w MLM za sobą, mogę śmiało powiedzieć, że jest to…
…bzdura!
Dochód pasywny, w którym nasza rola sprowadza się wyłącznie do wybierania pieniędzy z bankomatu – niestety nie istnieje!
Bo widzisz, nawet kiedy masz kupione nieruchomości, a zarządzanie nimi oddane w ręce firmy, która się w tym specjalizuje, to jednak od czasu do czasu trzeba doglądać tematu. Kontrolować, czy firma, której zaufałeś, dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków itd.
Podobnie w marketingu sieciowym. Nie jest tak, że zbudujesz strukturę, nic nie będziesz z nią robił, a ona do końca życia będzie przynosiła kolosalne zyski. Oczywiście, możesz mocno ograniczyć pracę. Nawet do tego stopnia, aby wykonywać ją zaledwie przez kilka godzin tygodniowo.
Zazwyczaj jednak mamy w głowach tą definicję dochodu pasywnego, która błędnie zakłada leżenie brzuchem do góry. W rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej i pewne działania są wymagane.
Jak dochód pasywny działa w praktyce?
Przypomina mi się moment, gdy przeprowadzałem się z Częstochowy do Wrocławia. Myśl o przeprowadzce kiełkowała w mojej głowie od jakiegoś czasu, jednak ostateczna decyzja zapadła niemal z dnia na dzień.
Pod koniec sierpnia 2017 roku rozpocząłem szukanie nowoczesnego mieszkania. W tym konkretnym miesiącu prowizja od firmy, z którą współpracuję wyniosła dokładnie 7182 zł + 2500 zł dofinansowania na samochód.
Zobacz także: MLM samochody – jak to działa?
Jednak emocje związane ze znalezieniem mieszkania, przewożeniem rzeczy i zaaklimatyzowaniem się w nowym miejscu sprawiły, że końcówkę sierpnia i prawie cały wrzesień nie przepracowałem w biznesie sieciowym więcej niż 10 godzin.
Pamiętam, jak obawiałem się spadków obrotów pod moją nieobecność. Okazało się jednak, że strach był zupełnie bezpodstawny. Wypłata na koniec września wyniosła 8 866 zł + 2500 zł dofinansowania na samochód. Nietrudno zauważyć, że to prawie 1700 zł więcej, niż w sierpniu, a przecież poświęciłem mniej czasu na pracę.
Nie ma tu żadnej magii. Włożona wcześniej praca, duplikacja w zespole, korzystanie z systemu, który wypracowaliśmy i pomoc liderów sprawiły, że w zespole miałem przyrost obrotów o ok. 20%, mimo że praktycznie nie pracowałem.
Płynie z tego prosty wniosek. Biznes sieciowy, zbudowany na odpowiednich wartościach, duplikacji, sprawdzonym systemie oraz strategicznej pracy zespołowej, może przez dłuższy czas pracować, a nawet rozwijać się bez Ciebie. Warto jednak go doglądać i weryfikować, czy wszystko idzie po Twojej myśli. Dlatego właśnie nie nazwałbym go pełnym dochodem pasywnym. Nazwałbym go dochodem odnawialnym.
Nie musisz obrażać się ze znajomymi
Wielokrotnie spotykałem się z sytuacjami, kiedy to osoba rozpoczynająca przygodę z marketingiem sieciowym, nachalnie proponowała wejście do biznesu znajomym lub członkom rodziny. Niestety, brak doświadczenia i namolność powodowały, że do biznesu nie pozyskała ani jednej osoby.
Takie błędy wynikają głównie z dwóch powodów. Pierwszy to nieodpowiednie podejście lidera, który wprowadza daną osobę do marketingu sieciowego. Drugi zaś tyczy się braku odpowiednich materiałów szkoleniowych, pokazujących, jak stawiać pierwsze kroki w tym biznesie.
Osoba początkująca jest zazwyczaj mocno podekscytowana projektem, do którego dołączyła. Chce się więc tą informacją podzielić ze wszystkim znajomymi. I jeśli nie jest ona przygotowana, jak to zrobić prawidłowo, to może (ale nie musi), być źle odebrana.
Podobnie z wiadomościami, które wiele osób masowo wysyła w mediach społecznościowych do zupełnie obcych ludzi. Mało tego, niemal nigdy nie sprawdzają, czym zajmuje się osoba, do której piszą. Wychodzi sztucznie i byle jak, a przez to zdecydowanie psuje się wizerunek całej branży MLM.
Co jest kluczowe na początku przygody z biznesem sieciowym?
Najważniejsze, to pozbyć się błędnego toku rozumowania, jakoby MLM był zajęciem dla nastolatków, chcących się jedynie pobawić w biznes, bo potem i tak trzeba pójść do “prawdziwej” pracy.
Za sprawą niedoświadczonych liderów utarło się, że marketing sieciowy daje możliwości zarobku lekkiego, przyjemnego i bezstresowego. Łatwo się przekonać, że to wcale nie jest takie łatwe, jak komuś wmawiano na pierwszym spotkaniu. Wtedy najprościej powiedzieć, że to naciąganie i nie da się w marketingu sieciowym zarabiać.
Nie dziwię się, że ktoś mógł poczuć się oszukany, dlatego kilka akapitów wyżej omawiam podstawowe kroki, które pomogą Ci lepiej wybrać firmę do współpracy. Zaś w całym artykule znajdziesz mnóstwo wskazówek, na co zwrócić uwagę, aby zminimalizować ryzyko, że ktoś Cię zwyczajnie oszuka.
Zapewniam, że po pewnym czasie rozwijania struktury jest znacznie łatwiej. Kiedy budujesz grupę i ona coraz szybciej się rozwija, to generujesz większe obroty, a zatem rosną Twoje zyski. Poznajesz też kolejne osoby, Twoja marka osobista jest silniejsza i tym samym stopniowo tworzy się efekt kuli śnieżnej. Powoduje to nie tylko szybszy rozrost sieci, ale i większe zaufanie w oczach innych osób.
Dla kogo marketing sieciowy będzie idealnym rozwiązaniem?
I tak oto dochodzimy do jednej z najważniejszych kwestii, czyli u kogo marketing sieciowy sprawdzi się doskonale, a w dalszej części opowiem, kto powinien sobie odpuścić ten sposób zarabiania. Tak, dobrze słyszysz, to nie jest dla każdego.
Jesteś studentem?
Jeśli studiujesz zaocznie, to czas na normalną pracę jest stosunkowo łatwo wydzielić. Problem zaczyna się w przypadku studiów dziennych, gdzie zajęcia są zazwyczaj “rozrzucone” na cały dzień. Przez to ciężko znaleźć pracę, w której można dorobić. Niestety ze świecą szukać pracodawcy, który zgodzi się, żebyś w jeden dzień pracował np. 3 godziny, na drugi jedną godzinę, a trzeciego dnia przyszedł na pełną zmianę.
Ja zacząłem działać w biznesie sieciowym na drugim roku studiów dziennych. Pragnąłem lepszego stylu życia, nigdy nie ukrywałem, że zależy mi na niezależności finansowej. Przerażała mnie perspektywa pracy w schemacie 9-17 i szef nad moją głową. Obrałem więc zupełnie inny kierunek działania niż rówieśnicy, mimo świadomości, że łatwo nie będzie.
Jak dziś wygląda moje życie? Razem z narzeczoną mieszkam w pięknym mieszkaniu we Wrocławiu, w garażu stoi sportowy Jaguar XE, a jeśli chodzi o finanse, to zawsze na wszystko mi starcza i jeszcze trochę zostaje. W skrócie: nigdy nie było tak dobrze, jak dzisiaj i cały czas idzie ku lepszemu.
Jestem chodzącym przykładem, że da się to zrobić, ale podstawa to odpowiednie osoby na Twojej drodze.
Marketing sieciowy może zatem być doskonałym rozwiązaniem. Nie tylko pozwoli dorobić do czesnego, ale i oddalić od siebie stereotyp studenta gotującego parówki w czajniku elektrycznym, żeby było ekonomiczniej. 🙂
Pracujesz na etacie i chcesz dorobić?
Czujesz, że przydałaby się dodatkowa gotówka, jednak odrzuca Cię harówka na dwa etaty? Być może to właśnie w marketingu sieciowym uda Ci się dorobić na początek kilkaset złotych miesięcznie. Dodatkowe pieniądze możesz spokojnie odkładać na wakacje, czy pozbyć się tego nieznośnego głosu w głowie, który mówi: uważaj z wydatkami, bo nie starczy do pierwszego. Jest też szansa, że wygenerujesz w biznesie sieciowym taką prowizję, która wyrówna się z wynagrodzeniem Twojej pracy na etacie i podejmiesz decyzję, aby zająć się tylko biznesem MLM.
Żeby Ci pokazać, jak to działa, pozwól, że przytoczę historię Piotra, z którym współpracuję już od 2 lat.
Piotr ma 40 lat, żonę i córkę, która obecnie studiuje. Kiedy go poznałem był wiecznie zapracowanym przedstawicielem handlowym, który z całego serca nienawidził swojej pracy. Wstawał o 5:30 i ruszał w trasę się często się firmowym samochodem. Do domu wracał po 18:00, jednak nie potrafił się zrelaksować, bo wiedział, co czeka go kolejnego dnia.
Ciągle zestresowany ze względu na targety wyznaczane przez firmę i ogromne ciśnienie na wynik, które tam panowało. Cele sprzedażowe z miesiąca na miesiąc były coraz wyższe, a normy niemożliwe do zrealizowania. To odbijało się nie tylko na jego samopoczuciu, ale i atmosferze w domu. Piotr często był rozdrażniony i niespokojny. Pragnął zmiany, ale blokowała go myśl, że ma już prawie 40 lat i rodzinę na utrzymaniu, więc nie ma co wydziwiać. Trzeba zacisnąć zęby i jakoś to ciągnąć dalej.
Jednak gdy się spotkaliśmy i porozmawialiśmy, Piotr postanowił zaryzykować. Zaczęliśmy współpracować, Piotr wykonywał jedno, dwa spotkania dziennie po godzinach pracy na etacie, bo bardzo pragnął “zwolnić swojego szefa”. Po 2 latach od rozpoczęcia współpracy zrobił to! Obecnie zarabia kilka tysięcy złotych miesięcznie i odzyskał wewnętrzny spokój. Jest wolny od ciągłego parcia na wynik, jeździ nowym samochodem Kia i jest szczęśliwym człowiekiem, który kocha pracować z ludźmi.
Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia!
Wychowujesz dziecko?
Za sprawą internetu nie brakuje pracy, którą można wykonywać zdalnie, opiekując się przy tym swoim dzieckiem. Jednak wiele z tych zajęć wymaga sporego zaangażowania pod względem uwagi i czasu.
Wyobraź sobie, że podejmujesz wyzwanie i przyjmujesz ofertę wykonania prostych grafik. Termin oddania projektu się zbliża, jednak za każdym razem, gdy siadasz do komputera, dziecko potrzebuje, aby się nim zająć. Wieczorem natomiast “padasz na twarz” i praca kreatywna to ostatnie, co chciałabyś robić.
W marketingu sieciowym pracujesz w taki sposób jak Ci wygodniej. Nie jest to praca stricte umysłowa i nie wymaga ultra kreatywności. Oczywiście pewne działania muszą zostać poczynione, bo jak pisałem wcześniej, nic się samo nie zrobi.
Jednak wierzę, że łatwiej wykonać 1-2 telefony w ciągu dnia, czy napisać krótkiego posta na Facebooku, niż próbować wygospodarowywać 2-3 godziny spokoju, co przy dziecku jest mega trudne.
Osobiście znam wiele matek, często wychowujących więcej niż jedno dziecko, które działają w MLM. Są szczęśliwe, bo nie tylko mogą sobie na początek dorobić brakujące pieniądze, ale i rozwijać nowe umiejętności. Zrywają też ze stereotypem “kury domowej”, która ma tylko prać, sprzątać i gotować.
Tu za inspirację niech posłuży Ci historia Wioli.
Wiola obecnie mieszka w Krakowie i wychowuje dziecko. Kiedy zaszła w ciążę nie wyobrażała sobie, że będzie tylko leżeć i czekać na rozwiązanie, a potem tylko zajmować się dzieckiem. Chciała mieć dodatkowe pieniądze, jednak z oczywistych względów standardowy etat był wykluczony.
Zainteresowała się więc modelem biznesu sieciowego. Dzięki mądrej i konkretnej pracy w ciągu 9 miesięcy zbudowała regularny dochód. Co miesiąc generuje kwoty na poziomie 4000-5000 zł. Nie wróciła już na etat. Dziś czuje się bezpiecznie i jest pewna o przyszłość swoją i dziecka.
Prowadzisz tradycyjny biznes, ale chcesz zmiany
Może masz już doświadczenia w tradycyjnym biznesie, ale niestety coś nie zagrało na tyle dobrze, aby przyniosło Ci to duże zyski i stabilny dochód? MLM może być dobrym miejscem, aby skutecznie wykorzystać to, czego już się nauczyłeś i pomoże zdobywać kolejne umiejętności.
Niestety, realia prowadzenia firmy nie wyglądają tak kolorowo, jak przedstawia się to na niektórych blogach, czy w kolorowej prasie. Przedsiębiorcy każdego dnia zmagają się z dużą konkurencją, która próbuje wygryźć ich z rynku. Z miesiąca na miesiąc za granicę emigruje coraz więcej naszych rodaków, a to sprawia, że coraz ciężej znaleźć wykwalifikowane osoby do pracy. Do tego wszystkiego dochodzą wysokie koszty utrzymania, które dla wielu mniejszych działalności są nie do przeskoczenia.
I nie chodzi o to, że chcę Ci tutaj rozpisać najczarniejszy scenariusz, aby Cię nastraszyć i zniechęcić do prowadzenia działalności w klasycznym modelu. Absolutnie nie! Sam znam wielu przedsiębiorców, którzy doskonale sobie radzą i podziwiam ich za codzienny upór oraz chęć rozwiązywania problemów klientów.
Chcę jednak, żebyś wiedział, że własna firma nie u każdego musi się sprawdzić i nie jest jedynym sposobem zwiększania zarobków. Dlatego, nawet jeśli coś pójdzie nie tak, to pamiętaj, że zawsze masz inne opcje do wyboru.
Możesz również prowadzić biznes tradycyjny, a marketing sieciowy traktować jako dodatkowe źródło dochodu. Tutaj chciałbym pokazać Ci, jak to zrobił Maciek.
Maciek jest przedsiębiorcą – właścicielem hurtowni medycznej. Podczas naszej pierwszej rozmowy wpadliśmy na pomysł, jak może wykorzystać dotychczasowe kontakty, aby zwiększyć swoje dochody, bez poświęcania na to dużej ilości czasu. Dzisiaj za sprawą swoich kontaktów generuje dodatkowe 3000 zł dochodu pasywnego co miesiąc.
A może i Ty prowadzisz własny biznes, ale przydałoby Ci się dodatkowe 3000 zł dochodu, który wpływa na Twoje konto miesiąc w miesiąc?
Jesteś na emeryturze?
Przejście na emeryturę wcale nie musi oznaczać leżenia przed telewizorem i całodziennej nudy. Szczególnie tyczy się to policjantów, wojskowych i strażaków, którzy na emeryturę przechodzą znacznie wcześniej, niż pozostali obywatele. Są to zazwyczaj ambitni ludzie, którym marketing sieciowy może nie tylko pomóc zarobić dodatkowe pieniądze, ale i postawi przed nimi nowe i ciekawe wyzwania.
Wierzę, że zainspiruje Cię historia emerytowanej policjantki Doroty, z którą współpracuję od 2 lat.
Po przejściu na wczesną emeryturę nie mogła się nią w pełni cieszyć, bo przez czas równy niemal ⅓ każdego miesiąca, dokuczały jej silne i nawracające bóle migrenowe. Dołączyła do mojego zespołu przede wszystkim ze względu na produkt. Wierzyła, że jeśli jest coś, co może jej pomóc, to chce z tego skorzystać.
Okazało się, że produkt zadziałał błyskawicznie i ustabilizował pewne procesy w organizmie. W efekcie bóle migrenowe zaczęły znikać. Po pewnym czasie Dorota zaczęła interesować się również możliwościami finansowymi. Poważnie się zaangażowała i dziś zarabia dodatkowe 2000 zł do swojej emerytury.
Jednak najbardziej cieszy ją optymizm i radość, jakich doświadcza w naszej grupie. Ma prawdziwych przyjaciół, na których zawsze może liczyć i zagwarantowany wewnętrzny rozwój. Dzisiaj jest niezwykle wspierającą liderką, która pomaga innym osobom.
Szukasz pomysłu na siebie
Nie jesteś przekonany, co tak naprawdę chciałbyś w życiu robić? Lubisz próbować nowych rzeczy i nie boisz się wyzwań? Sprawdź MLM, bo być może to właśnie tutaj znajdziesz swoje powołanie. Nawet jeśli nie, to gwarantuję Ci, że nauczysz się wielu nowych umiejętności oraz poznasz wartościowych ludzi, z którymi drogi skrzyżują Ci się w jeszcze inny sposób i będzie to okazja do zrobienia wspólnych interesów.
Chcesz rozwijać nowe umiejętności i wartościowe kompetencje
W wielu dobrych firmach marketingu sieciowego partnerzy zyskują dostęp do wartościowych szkoleń. Najczęściej dotyczą one sprzedaży, wystąpień publicznych, czy komunikacji międzyludzkiej i są prowadzone przez doświadczonych praktyków biznesowych.
To kluczowe umiejętności, które warto w sobie rozwijać, gdyż pomagają nie tylko w kontaktach biznesowych, ale również w codziennym życiu.
Kto powinien sobie odpuścić?
Przede wszystkim wszyscy, którzy nie lubią pracować z ludźmi. Marketing sieciowy to nie tylko obrót i sprzedaż. Tu liczy się człowiek, relacje i pomaganie innym w osiąganiu kolejnych sukcesów i wspinaniu się po drabinie do większych możliwości. Jeśli tego zabraknie, to zapomnij, że zbudujesz solidną strukturę, która da Ci dochód i satysfakcję na kolejne lata.
Zbuduj człowieka, a człowiek zbuduje biznes.
Wielu umiejętności jesteś w stanie się nauczyć, wliczając w to zmianę swojego nastawienia i przezwyciężenie np. wstydu przed kontaktami z innymi ludźmi. Dlatego ich brak nie będzie przeszkodą, nawet jeśli teraz wydaje Ci się inaczej.
Widzisz w tym swoją szansę?
Moim założeniem nie było przekonywanie Cię do czegokolwiek. Mam nadzieję, że teraz masz znacznie lepszy pogląd na to, czym faktycznie jest marketing sieciowy oraz zyskałeś świadomość mitów, które wokół niego narosły.
Chciałbym zwrócić Twoją uwagę na jeszcze jedną ważną rzecz. Mianowicie dzisiaj królują SIECI, a pojedyncze firmy notują znacznie mniejsze zyski. Mamy np.: sieć banków (ING, mBank itd.), sieci sklepów (Biedronka, Lidl, Carrefour), sieć aptek (Dr Max).
Wygrywają ci, którzy mają sieć partnerów biznesowych, bo mogą zrobić znacznie więcej obrotu, a więc i większe zyski.
Mój znajomy biznesmen Edmund zwykł mawiać: Jak nie masz sieci, to masz w portfelu śmieci. Dlatego warto rozważyć MLM, gdzie idąc śladem gigantów, przy niskim wkładzie własnym na start (od 35 zł do 900 zł) również możesz budować własną sieć partnerów biznesowych.
Wiem, że powyższy tekst nie był najkrótszy, dlatego wypunktuję kilka najważniejszych rzeczy, które w nim zawarłem. Mam jednak nadzieję, że w razie problemów ze zrozumieniem niektórych kwestii mimo wszystko wrócisz do poszczególnych akapitów i wtedy wszystko stanie się jasne i zrozumiałe.
W razie czego zawsze możesz do mnie napisać – www.facebook.com/konradgandera.network i chętnie wszystko wyjaśnię.
9 najważniejszych założeń biznesu sieciowego
Mała ściągawka dla przypomnienia najważniejszych kwestii, które poruszyliśmy wyżej.
1.Klasyczna piramida finansowa, a marketing sieciowy to dwie zupełnie inne sprawy – w marketingu sieciowym zysk generowany jest na podstawie obrotu, jaki wykona grupa – nie chodzi zatem o bezmyślne “naganianie” kolejnych osób, które mają tylko wpłacać kolejne pieniądze.
2. Pieniądze w MLM zamiast na reklamę, są przeznaczane przede wszystkim na rozwój produktów oraz wynagradzanie partnerów biznesowych i przedsiębiorców. Dlatego jest to atrakcyjna i skuteczna forma zbudowania dodatkowego, stabilnego dochodu.
3. To nie jest całkowity dochód pasywny, jak prawi wiele niedoświadczonych osób. Natomiast dobrze poukładany biznes sieciowy, pozwala na zarabianie pieniędzy i czerpanie korzyści ze zbudowanej struktury w sposób, który nie wymaga ciągłej kontroli i zaangażowania. Ma więc wiele cech dochodu pasywnego.
4. Zajęcie pozwalające zarobić studentom, matkom z dzieckiem, osobom dorabiającym do etatu jak i przedsiębiorcom.
5. Partnerzy zyskują możliwość odbywania szkoleń prowadzonych przez praktyków, którzy znają się na prowadzeniu biznesu i sprzedaży – w ten sposób można nie tylko skuteczniej budować silny zespół partnerów biznesowych, ale i zdobyć cenne umiejętności, przydatne zarówno w codziennym życiu, jak i np. w biznesie tradycyjnym.
6. Duplikacja – naucz innych, jak być skutecznymi partnerami biznesowymi, którzy budują trwałe, samodzielne i wartościowe sieci ze świadomymi ludźmi, a zyskasz więcej wolności oraz wyższe zarobki.
7. Wybór odpowiedniego lidera na początku przygody z biznesem sieciowym ma kluczowe znaczenie. Jeśli zdecydujesz się na osobę bez dużego doświadczenia, to koniecznie sprawdź, czy współpracuje ona z ludźmi, którzy takie doświadczenie posiadają. Wtedy Twoje szanse na powodzenie w biznesie sieciowym zdecydowanie wzrosną.Najbardziej wspierający lider to taki, który działa zarówno online, jak i offline oraz zna od podszewki całe rzemiosło marketingu sieciowego i ciągle się rozwija. Ktoś taki nie tylko udzieli Ci praktycznych wskazówek na starcie, ale będzie stale wspierał Twoje działania na drodze do stałych, odnawialnych dochodów w marketingu sieciowym.
8. To rodzaj biznesu, który zdobywa coraz więcej zwolenników zarówno w Polsce, jak i na Świecie, jest również nazywany przez Roberta Kiyosakiego Biznesem XXI wieku (książkę możesz nabyć tutaj).
9. Jeśli chcesz podejść do tematu poważnie, czyli tak, jak do biznesu, a nie wyłącznie jako konsument, czy klubowicz (zarabiać na produkty), to należy rozważyć mniejsze lub większe inwestycje w siebie oraz w sam biznes.
Dla mnie biznes sieciowy to wyjątkowa szansa na podniesienie standardu i stylu życia na wyższy poziom. Prawdziwa szkoła sprzedaży, zarządzania zespołem, budowania relacji, czyli zebrania biznesowego doświadczenia o którym nie przeczytasz w żadnej książce. Jeśli ja, zwykły student z pragnieniem zdobycia więcej od życia to zrobiłem tzn. że Ty też możesz to zrobić.
Odważ się na więcej i daj sobie tę szansę, aby poprawić swój standard i styl życia dla siebie i swojej rodziny.
Marketing Sieciowy nie jest idealny, jest po prostu lepszy.
Aby pobrać kurs kliknij w przycisk poniżej.
Pomożesz mi? Bardzo Cię proszę…
Jeśli tu dotarłeś, to znaczy, że naprawdę Ci zależy – zamiast szukać wymówek, chcesz działać. Dzięki wielkie za Twój czas i mam ostatnią, ale niesamowicie ważną prośbę.
Włożyłem w ten artykuł mnóstwo serca i czasu, abyś wyniósł z niego najwyższą wartość. Będę Ci ogromnie wdzięczny, jeśli udostępnisz go u siebie na Facebooku, żeby jak najwięcej osób mogło go zobaczyć.
Znasz osoby, które chcą coś zmienić w swoim życiu albo zastanawiają się, czy biznes sieciowy jest w porządku?
A może chcesz, aby ludzie mocniej otworzyli się na to, co robisz, ale nie wiesz, jak im wytłumaczyć, czym dokładnie jest biznes sieciowy?
Koniecznie wyślij im link do tego tekstu (np. na messenger), bo na pewno zwiększy ich świadomość i przy okazji ułatwi Ci pozyskiwanie nowych kontaktów.
Z góry bardzo dziękuję i kłaniam się w pas za Twoją pomoc 🙂